Nauka, również nauka języków, towarzyszy nam praktycznie przez całe życie, zaczynając od wczesnych lat. Ale niestety ani w szkole, ani często w domu, nikt nie uczy nas, jak mamy się uczyć skutecznie. W efekcie możemy wiele godzin ślęczeć nad książkami, a i tak nic nie pamiętać. To samo dotyczy nauki języka obcego. Jakie błędy najczęściej zdarza nam się popełniać? Sprawdź, czy na liście nie ma Twoich przyzwyczajeń!
Uczenie się kilka godzin na raz
Na pewno z własnego doświadczenia wiesz, że po takim długim maratonie naukowym, Twój umysł jest po prostu przemęczony i tym samym dużo mniej chłonny. Uczenie się np dwie godziny pod rząd jest bardzo mało efektywne. Dużo lepiej poświęcić na naukę w ciągu tygodnia cztery sesje po pół godziny, czy nawet 15 minut dziennie, ale codziennie i regularnie. Nasz mózg będzie świeży i gotowy do przyjęcia nowej wiedzy. Do tego regularny kontakt z językiem również bardzo poprawia zapamiętywanie nowych zwrotów, nawet jeśli nie powtarzamy za każdym razem tych samych. Dodatkowym plusem jest fakt, że dużo łatwiej jest wygospodarować 15 czy 30 minut w ciągu dnia, niż całe dwie godziny. Nie martw się, że taka ilość czasu na nic nie wystarczy – lepiej poświęcić mało, ale regularnie i nauczyć się mniej, ale na stałe niż przysiąść na dłużej i po kilku dniach nie pamiętać już nic.
Brak kontekstu
Co z tego, że nauczysz się jakiegoś słowa, skoro nie będziesz wiedzieć, jak ani kiedy go użyć? Jeśli próbujesz zapamiętać pojedyncze słówko, bez informacji, z czym się łączy (np. mówimy zawsze „want to do sth”, nie „want do sth”), to albo będziesz używać go błędnie (mimo że teoretycznie już je znasz), albo będziesz tak skołowany/a, że w ogóle nie będziesz go używać z obawy przed błędem.
Do tego dochodzi kwestia, na której ja kiedyś często się łapałam. Zapisywałam tylko znaczenie słowa, bez przykładu ani odniesienie do konkretnego zdania, i po czasie nie do końca wiedziałam, o co chodzi. Np standardowy przykład polskiego słowa „zamek” – bez kontekstu nie możesz wiedzieć, czy to budowla czy ten w drzwiach.
Problemem bardzo związanym z tym tematem są czasowniki, które mają wiele znaczeń. Mam wrażenie, że jest to największy problem dla osób uczących się hiszpańskiego. Napotykasz w tekście „poner’, sprawdzasz w słowniku i… „umieszczać”, „kłaść”, „przyklejać”, „stawiać”, „wykładać”, „sprawiać” i wiele wiele innych. Przyznaję, można zwariować! I sama też o mało nie zwariowałam, jak zobaczyłam to po raz pierwszy. Najgorsze, co możesz zrobić w takiej sytuacji to wypisać wszystkie te znaczenia i usiłować je zapamiętać. Wtedy jesteś z góry skazany/a na porażkę. I tu właśnie przychodzi nam z pomocą kontekst: skup się na zdaniu, w którym natknąłeś/natknęłaś się na ten czasownik, dopasuj znaczenie do niego i staraj się zapamiętać właśnie je. Z czasem dojdzie więcej znaczeń, każde w kontekście, i zobaczysz, że tak naprawdę „poner” to taka cała idea umiejscawiania gdzieś rzeczy. Plus kilka dodatkowych znaczeń, pojawiających się najczęściej w konkretnych zwrotach i wyrażeniach. Takie podejście zdecydowanie pomoże Ci zapanować nad czasownikami, które mają wiele znaczeń.