Język a Dialekt

Często słyszymy o językach, którymi posługuje się zaledwie garstka ludzi na świecie lub o językach tak do siebie podobnych, że nie do końca wiemy, dlaczego jeden nie stanowi dialektu drugiego. A jednak są klasyfikowane jako oddzielne języki. Dlaczego?

Zacznijmy od definicji

Słownik Języka Polskiego PWN mówi, że język jest systemem znaków służący do porozumiewania się przez członków danego narodu lub społeczeństwa. 

To samo źródło podaje, że dialekt to z kolei „język właściwy ludności danego regionu, który na obszarze pewnego państwa lub narodu nie stanowi ośrodka dominującego pod względem kulturalno-politycznym i jest pod tym względem podrzędny w stosunku do języka narodowego”.
Gwara jest natomiast „mową środowiska zawodowego lub miejskiego”. 

Można by więc w uproszczeniu powiedzieć, że język to ogólnie przyjęty standard, dialekt jest w stosunku do niego podrzędny, a gwara jest z kolei podrzędna w stosunku do dialektu.

W teorii wszystko jest jasne, ale spróbujmy przyjrzeć się praktyce: rozdzielenie jednego od drugiego jest zdecydowanie subiektywne i zależne od wielu czynników. Niezwykle trudno jest orzec, czy dany sposób mówienia jest właściwy dla konkretnej społeczności, czy może ta społeczność jest już osobnym społeczeństwem i w związku z tym jej sposób mówienia powinien być traktowany jako osobny język, a nie dialekt. 

Do tego dochodzą jeszcze kwestie historyczne, społeczne i polityczne. Zaklasyfikowanie danego języka właśnie jako języka, a nie dialektu i na odwrót niesie za sobą wiele konsekwencji społecznych i politycznych. Może na przykład spajać lub rozdzielać naród. 

Według niektorych językoznawców znaczenie mają również źródła pisane. Twierdzą oni, że język musi posiadać własną literaturę o znaczeniu kulturowym, żeby był językiem a nie dialektem. To twierdzenie wzbudza jednak duże kontrowersje, ponieważ dyskryminuje kultury, w których kultywowana była ustna forma przekazu, między innymi kultury afrykańskie.

Co z podobieństwem?

Mogłoby się wydawać, że dialekt powinien być podobny do języka, który jest względem niego nadrzędny. Ale jednak nie zawsze tak to wygląda: przykładem jest język arabski, który posiada dziesiątki dialektów, często kompletnie nawzajem niezrozumiałych. 

Z drugiej strony natomiast stoją np język czeski i słowacki, które są do siebie bardzo podobne i ich użytkownicy nie mają żadnych problemów ze wzajemnym zrozumieniem się, a jednak są odrębnymi językami.

Kwestia polska

W Polsce kontrowersje wzbudziło (i dalej budzi) ustanowienie w 2005 roku języka kaszubskiego jako odrębnego języka. Konkretnie jest on językiem regionalnym (czyli językiem używanym na danym obszarze kraju przez liczbę osób mniejszą niż reszta obywateli tego kraju, z zastrzeżeniem, że nie są to imigranci). Językoznawcy mają mocno zróżnicowane opinie co do tego, czy kaszubski rzeczywiście powinien być osobnym językiem, czy jednak dialektem języka polskiego. 

Podobne kontrowersje budzi gwara śląska. Mimo iż oficjalnie jest uznawana za gwarę, wielu językoznawców nie zgadza się z tą tezą i skłania się ku poglądowi, że śląski powinien być uważany za osobny język. 
Osobie posługującej się standardową polszczyzną trudno zrozumieć zarówno użytkowników gwary śląskiej, jak i języka kaszubskiego. 

Jak widzisz, podejmowanie decyzji, czy dana mowa jest dialektem czy osobnym językiem jest kwestią niezwykle złożoną. Towarzyszą jej nie tylko rozterki językowe, ale też polityczne, historyczne, społeczne i kulturowe. Często też po podjęciu oficjalnej decyzji, wątpliwości i różnice zdań wcale nie znikają. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *